Autorzy tekstu

Zespołu Szkół Ekonomicznych w Nowym Sączu

EKONOM: Katarzyna Murzydło, Katarzyna Pabiś, Renata Radzik
Data wysłania artykułu
2011-10-30

„Przedsiębiorca zarabia dzięki temu, że znajduje i zaspokaja potrzeby innych ludzi” – Pani Poręba, zajmuje się dzisiaj prowadzeniem własnej działalności gospodarczej. Jednak ta firma nie działa tylko po to, by jej założycielka czerpała z niej zyski, ale również po to by mogła pomóc ludziom, którzy potrzebują wsparcia. To wsparcie przejawia się w rozwoju aktywnych form integracji społecznej i umożliwianiu dostępu do nich osobom zagrożonym wykluczeniem społecznym. Wiele ludzi korzysta z takiej pomocy, co jest świadectwem na to, że Pani Justyna odnalazła ogromny problem, jaki tkwi w społeczeństwie i postanowiła go zwalczać. Dążąc do zrealizowania wymierzonego celu, wykorzystała zdobyte wiadomości i umiejętności w życiu. Tego na pewno jej nie brakowało, gdyż zawsze była bardzo dobrą uczennicą, a dodatkowo uczęszczając do „Ekonoma” w Nowym Sączu nabrała pewności siebie i co najważniejsze dzięki tej szkole, potem potrafiła skumulować całą swoja wiedzę tak, by móc ją umiejętnie wykorzystać? Udało się jej! Spełniła swoje marzenie i dzisiaj cieszy się z własnego przedsiębiorstwa, które sprawia jej tak wiele radości. Nie ważne, że musi dużo pracować! Nie ważne, że często czuje się wyczerpana! Największa moc dla niej jest w tym, że odnalazła dla siebie odpowiednią „ścieżkę zawodową”, która wywołuje u niej uśmiech na twarzy każdego dnia?

1.Dlaczego wybrała Pani ZSE im. Oskara Langego w Nowym Sączu?

Ponieważ, była i jest to szkoła z wysoką renomą. Ukończenie jej a zwłaszcza Technikum Ekonomicznego dawało możliwość znalezienia dobrej pracy.

2. Jak Pani wspomina lata spędzone w szkole średniej?

Mam same miłe wspomnienia;) Szkoła średnia to okres tzw. „wchodzenia w dorosłość”, nowe otoczenie i nowe znajomości. To czas kształtujący nie tylko charaktery ale także ścieżkę zawodową i czasami nawet osobistą;). Miałam bardzo fajną, zgraną klasę, poznałam wtedy przyjaciół z którymi utrzymuje kontakt do dziś. Do dziś również pamiętam praktycznie wszystkich nauczycieli a zwłaszcza mojego ulubionego Pana Janusza Bocheńskiego, z którym miałam język polski. Kiedyś, pamiętam podczas lekcji poprosił mnie o przeczytanie fragmentu z książki pt. „Chłopi” dotyczący sceny tete-a-tete Antka z Jagną. Do końca życia nie zapomnę tego momentu kiedy powiedział „…Pani Justyno, skoro Pani gra w teatrze proszę o przeczytanie tego z uczuciem, proszę to zagrać”. No i pokazałam na co mnie stać;)) -podobało się całej klasie, mieliśmy wszyscy niezły ubaw;) Jak wspomniałam występowałam też w teatrze prowadzonym przez siostrę Martę Niemiec, z którym również wiążą się miłe wspomnienia. W ogóle przyznam, że szkołę średnią wspominam z uśmiechem na twarzy, m.in. czas spędzony w sklepiku i pogawędki z szefem (tak mówiliśmy na właściciela sklepiku:), rajdy organizowane przez Pana Czubka, teatr i luźne rozmowy pozalekcyjne z nauczycielami.

3.Czy według Pani wiedza zdobyta w "Ekonomie"  zaowocowała w życiu zawodowym?

Przyznam, że nie raz wracałam i nadal wracam do wiedzy zdobytej w szkole średniej, czy to na studiach, czy w pracy zawodowej. Bardzo przydatne m.in. były zajęcia praktyczne „biuro” podczas, których uczyliśmy się nie tylko jak je prowadzić ale również zapoznawaliśmy się z różnego rodzaju dokumentami. Dla mnie szczególnie przydatna była również wiedza zdobyta podczas zajęć z przedsiębiorczości m.in. jak założyć własną działalność itp. no i oczywiście rachunkowość, która szczerze przyznam wtedy nie za bardzo mnie interesowała;). A teraz okazała się przydatna.

4.Czy brała Pani udział w jakichś olimpiadach bądź konkursach? Czy zdobyła Pani jakieś osiągnięcia związane z nimi?

Z tego co pamiętam, czas poświęcałam raczej teatrowi ale brałam też udział w grupowym konkursie organizowanym przez Pana Strachanowskiego związanego z giełdą. Niestety zajęliśmy co najwyżej chyba czwarte miejsce, ale jak to mówią liczą się chęci;)

5.Czy jest Pani zadowolona ze swojego wyboru  sprzed lat?

Owszem i to bardzo, jak już wspomniałam wiedza zdobyta w „Ekonomie” okazała się jak dla mnie bardzo przydatna;)

6.Jakie studia Pani wybrała? Dlaczego?

Po szkole średniej poszłam dalej w kierunku ekonomii. Ukończyłam Instytut Ekonomiczny Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu, a obecnie jestem na ostatnim roku studiów uzupełniających magisterskich na kierunku Zarządzanie w Administracji Publicznej na Wydziale Zarządzania Wyższej Szkoły Biznesu – National -Louis University w Nowym Sączu. Czemu taki wybór? Ekonomią zainteresowałam się w szkole średniej a Instytut Ekonomiczny pozwolił mi nie tylko poszerzyć tą wiedzę, ale również „rozwinąć skrzydła”, ponieważ bardzo aktywnie spędzałam czas na uczelni. Na początku było to tylko członkostwo w kole naukowym, ale kończąc tą uczelnie mogłam pochwalić się dyplomem za wyróżniające zaangażowanie w prace organizacyjne wydanym przez Instytut Ekonomiczny PWSZ, ponieważ prowadziłam własne koło naukowe a dokładnie KN Rozwoju Regionalnego i równocześnie byłam członkiem dwóch innych kół naukowych tj. Marketer i Inferno, dzięki którym zdobywałam nie tylko doświadczenie m.in. przy organizacji konferencji naukowych (m.in. organizacja I Międzynarodowej Konferencji Kół Naukowych w Krakowie w 2009r. organizowanej przy współpracy z Uniwersytetem Ekonomicznym w Krakowie), ale także zdobywałam nagrody (m.in. wyróżnienie referatu podczas VI Ogólnopolskiego Sympozjum Kół Naukowych w Nowym Sączu w 2008r.). Miałam również możliwość bycia prelegentką podczas III Międzynarodowej Konferencji Transgraniczna turystyka ekologiczna jako szansa rozwoju regionu w Albenie (Bułgaria 2009r.) organizowanej przy współpracy Starostwa Powiatowego z trzema sądeckimi uczelniami wyższymi tj. PWSZ, WSB-NLU oraz WSP, a także bycie wolontariuszem przy organizacji Forum Ekonomicznego w Krynicy Zdrój (2007 i 2008r). Na dzień dzisiejszy mogę pochwalić się bardzo dużą ilością zaświadczeń, wyróżnień, dyplomów itp. ale tak naprawdę ogromną wartość dla mnie ma doświadczenie jakie zdobyłam. Dziś studiuje w trybie zaocznym i niestety również ze względu na pracę zawodową nie mam możliwości aktywnie udzielać się na uczelni.

7.Czy pracowała Pani w czasie studiów? Gdzie?

Studiowałam w trybie stacjonarnym co raczej uniemożliwiało znalezienie pracy, a do tego jak już wcześniej wspomniałam aktywnie udzielałam się w życiu uczelni. Przez jakiś czas pracowałam jako telemarketer, co prawda krótko, ponieważ nie miałam możliwości czasowych pogodzić pracę z zajęciami, ale uczelnia dawała możliwość odbycia praktyk studenckich, które to właśnie ukształtowały moje życie zawodowe;).

8.Co nakłoniło Panią do założenia własnej firmy?

Zdobyte doświadczenia oraz praktyki studenckie, które wzbudziły we mnie zainteresowanie projektami unijnymi i wszelkiego rodzaju dokumentami oraz zadaniami z tym związanymi itp. Co więcej, podczas praktyk poznałam ciekawych, odważnych ludzi, którzy w pewnym sensie mieli wpływ na to, że i ja sama odważyłam się założyć własną działalność. Podziękowania należą się tutaj głównie mojemu przyjacielowi Tomaszowi, który nauczył mnie bardzo wielu cennych rzeczy i wiem, że i dzisiaj mogę liczyć na jego pomoc.

9. Od kiedy prosperuje Pani przedsiębiorstwo?

Na rynku jest już ponad 1.5 roku.

10.Czego dotyczy Pani firma?

Głównie pracuje jako koordynator projektów systemowych Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki (PO KL), który jest największym w historii Unii Europejskiej programem współfinansowanym z budżetu Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS), a dokładnie koordynuje działania realizowane w ramach Priorytetu VII Promocja integracji społecznej, Działanie 7.1 Rozwój i upowszechnienie aktywnej integracji, Poddziałanie 7.1.1 Rozwój i upowszechnianie aktywnej integracji przez ośrodki pomocy społecznej. Celem PO KL jest wzrost poziomu zatrudnienia i spójności społecznej. Projekty wyżej wspomnianego Priorytetu VII, których działania koordynuje realizowane są m.in. przez Ośrodki Pomocy Społecznej i maja na celu rozwijanie aktywnych form integracji społecznej i umożliwianiu dostępu do nich osobom zagrożonym wykluczeniem społecznym (tj. m.in. osoby długotrwale bezrobotne, nieaktywne zawodowo, niepełnosprawne itd.) oraz poprawie skuteczności funkcjonowania instytucji pomocy społecznej w regionie. Moja działalność związana jest również z organizacją różnego rodzaju szkoleń, warsztatów, spotkań i wyjazdów integracyjnych, integracyjno-szkoleniowych itd. realizowanych głównie w ramach wyżej wspomnianego Priorytetu VII.

12.Czy założenie własnej firmy było dla Pani trudnym wyzwaniem?

Raczej nie. W ogóle założenie własnej działalności to nie jest duży problem, zwłaszcza kiedy ma się jakieś tam doświadczenie zdobyte w okresie kształcenia. Bardziej obawiałam się czy dobrze wybrałam rodzaj działalności i czy się utrzymam na rynku.

13.Czy jest Pani dumna z dotychczasowych osiągnięć przedsiębiorstwa?

Tak, co m.in. widać po okresie trwania mojej formy na rynku;). Ale nie zawsze było „kolorowo”. Trzeba po prostu liczyć się z brakiem własnego czasu, pracą ponad 8 godzin i w weekendy. Mimo wszystko jestem zadowolona z drogi zawodowej jaką wybrałam. Poznałam bardzo dużo fajnych, ciekawych ludzi. Bardzo miłe jest zwłaszcza to, kiedy spotyka się taką osobę, której w jakiś sposób dzięki właśnie realizacji wspomnianego programu się pomogło, widzieć uśmiech na jej twarzy. To daje takiego „powera” do dalszej pracy! A praca nie jest łatwa.

14. Co chciałaby Pani zmienić coś w swoim życiu zawodowym?

Jeśli mam być szczera, moja praca jest moją pasją, kocham to co robię i sprawia mi to naprawdę wielką przyjemność;), pomimo że czasami jest na prawdę ciężko.

15.Jakie drogowskazy udzieliłaby Pani młodym przedsiębiorcom, którzy zamierzają założyć swoją działalność?

Hmm.. żeby nie bali się podjąć wyzwania i nie poddawali się gdy czasami będzie ciężko. Jeśli wybiorą dobrze i pokochają to co robią, lub jeśli praca powiązana będzie z ich pasją to podołają każdemu wyzwaniu i co więcej praca przysporzy im wiele radości i zadowolenia. Więc jeśli ktoś się jeszcze zastanawia jaka drogę powinien wybrać to mam nadzieję, że czytając ten artykuł podejmie decyzję, bo „Jutro to dziś - tyle że jutro” więc nie ma na co czekać i nad czym się zastanawiać a czerpać z życia pełnymi garściami;). 
Życie szykowało dla Pani Justyny wiele niemiłych niespodzianek, jednak wiele z nich było nieudanych? Dlaczego? Bo absolwentka naszej szkoły nigdy nie uległa, jednemu nieszczęśliwemu wyborowi. Każdy kolejny cios, kierowany w jej stronę odbierała będąc coraz silniejszą! Dzisiaj może pochwalić się tym, że podejmuje coraz więcej trafnych decyzji w życiu zawodowym oraz prywatnym, a to z kolei odbija się pozytywnie na prężnie rozwijającej się firmie. Ciekawe co będzie za parę lat, skoro już teraz, przedsiębiorstwo Pani Justyny Poręby ma za sobą takie osiągnięcia.